Czerwone Gitary
Była To Głupia Miłość
To się stau00b3o na wiosnę,
Kiedy u009cniegi ciemniau00b3y,
Kiedy wiatr mokrej ziemi zapach niósu00b3.
Przyszu00b3a tak nieczekana,
Przyszu00b3a tak nieproszona,
Razem z wiosnu00b9 tak przyszu00b3a pod mój próg.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6,
Która ze mnie zakpiu00b3a,
Nieuchwytna i zwiewna niby mgu00b3a.
Czasem tkwi w zapomnieniu,
To znów dru00bfy w uniesieniu -
Byu00b3o tak, wciu00b9u00bf pamiętam, byu00b3o tak.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?
Nieraz skoczy do oczu,
Cau00b3u00b9 prawdę wygarnie,
Krzyknie, u00bfe du00b3uu00bfej nie chce ze mnu00b9 byu00e6.
Czasem znów, peu00b3na skruchy,
Uu009cmiech ma tylko dla mnie.
Tylko Ty - wyzna cicho - tylko Ty ...
Gasu00b3y dla mnie jutrzenki,
Gasu00b3y dla mnie wieczory.
Tak mi jej brakowau00b3o po zu00b3ym dniu!
I czekau00b3em, by przyszu00b3a,
u00afeby we mnie rozbu00b3ysu00b3a,
u00afeby mnie we wu00b3adanie wzięu00b3a znów.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?
Byu00b3o w niej cou009c lekkiego,
Byu00b3o w niej cou009c zwiewnego,
Byu00b3a wciu00b9u00bf jak wiosenny, ciepu00b3y wiatr.
Peu00b3na u00bfycia, szalona,
Peu00b3niu00b9 wiosny natchniona.
Chciau00b3em z niu00b9 fruwau00e6 w chmurach niby ptak
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?
Kiedy u009cniegi ciemniau00b3y,
Kiedy wiatr mokrej ziemi zapach niósu00b3.
Przyszu00b3a tak nieczekana,
Przyszu00b3a tak nieproszona,
Razem z wiosnu00b9 tak przyszu00b3a pod mój próg.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6,
Która ze mnie zakpiu00b3a,
Nieuchwytna i zwiewna niby mgu00b3a.
Czasem tkwi w zapomnieniu,
To znów dru00bfy w uniesieniu -
Byu00b3o tak, wciu00b9u00bf pamiętam, byu00b3o tak.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?
Nieraz skoczy do oczu,
Cau00b3u00b9 prawdę wygarnie,
Krzyknie, u00bfe du00b3uu00bfej nie chce ze mnu00b9 byu00e6.
Czasem znów, peu00b3na skruchy,
Uu009cmiech ma tylko dla mnie.
Tylko Ty - wyzna cicho - tylko Ty ...
Gasu00b3y dla mnie jutrzenki,
Gasu00b3y dla mnie wieczory.
Tak mi jej brakowau00b3o po zu00b3ym dniu!
I czekau00b3em, by przyszu00b3a,
u00afeby we mnie rozbu00b3ysu00b3a,
u00afeby mnie we wu00b3adanie wzięu00b3a znów.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?
Byu00b3o w niej cou009c lekkiego,
Byu00b3o w niej cou009c zwiewnego,
Byu00b3a wciu00b9u00bf jak wiosenny, ciepu00b3y wiatr.
Peu00b3na u00bfycia, szalona,
Peu00b3niu00b9 wiosny natchniona.
Chciau00b3em z niu00b9 fruwau00e6 w chmurach niby ptak
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Dawno juu00bf się skończyu00b3a,
Czasem tylko mi tamtej wiosny u00bfal.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Byu00b3a to gu00b3upia miu00b3ou009cu00e6.
Czemu więc tej miu00b3ou009cci tak mi brak?